sobota, 18 lutego 2012

Zabójca dinozaurów może zostać uniewinniony

O czym by tu dzisiaj napisać? Miało być o planetoidach, czyli o tym co tygryski lubią najbardziej, ale.... okazało się iż pewni zdolni studenci Politechniki Warszawskiej zbudowali satelitę, który właśnie został wyniesiony na orbitę okołoziemską. Wypadałoby więc coś wspomnieć o pierwszym polskim satelicie w przestrzeni kosmicznej, który całkowicie zdominował astro newsy zeszłego tygodnia :) Satelita ten ma za zadanie przetestować system słuący do de-orbitacji śmieci kosmicznych, ale o tym już wszyscy tak naprawde doskonale wiedzą, więc nie będę powtarzać i przynudzać :) Jedyne co mi tak naprawde pozostaje do dodania w tym temacie to wielkie gratulacje dla wszystkich związanych z projektem i udanej de-orbitacji życzę!

Będzie więc na inny, głośny ostatnio temat "nowej" planety w naszym własnym Układzie Słonecznym oraz trochę o planetoidach. Niedawno pojawił się szereg artykułów w polskich portalach popularno-naukowych na temat odnalezienia kolejnej, wcześniej nie znanej planety w Układzie Słonecznym. Planeta nazwana "Tyche" miałaby być wielokrotnie większa od Jowisza i znajdować się daleko za orbitą Plutona.....

No więc muszę przyznać że za każdym razem kiedy czytam tego typu doniesienia od razu włącza mi się czerwona lampka. Tego typu informacje zawsze warto i trzeba skonfrontować z źródłem oryginalym. Na stronie teleskopu (teleskop nazywa się WISE) który miałby zaobserwować dodatkową planetą nic na ten temat nie ma. Nowe dane z WISE mają być dopiero "uwolnione" (czyli udostępnione dla żądnych danych astronomów nie związanych z projektem) w marcu tego roku, czyli już nie długo. Sama czekam na dane dotyczące planetoid. O odkryciu nowej planety a raczej brązowego karła (czyli obiektu gdzieś pomiędzy gazową planetą typu Jowisz oraz gwiazdą) ani mnu mru. Wygląda mi to więc na dalece idącą nadinterpretacje i chyba na tym to pozostawie bez dalszych komentarzy. 

W każdym razie uważać na podejrzane newsy!

WISE (ang. Wide-field Infrared Survey Explorer) to amerykański teleskop kosmiczny, który został wyniesiony na orbitę w 2009 i zakończył operacje w zeszłym roku. WISE wykonał przegląd nieba w podczerwieni. Parę najnowszych doniesień prosto z oryginalnej strony WISE amerykańskiej agencji kosmicznej NASA:

Dane z teleskopu WISE w połączeniu z danymi innych instrumentów pozwoliły na rozwikłanie zagadki związanej z supernową RCW 86. Supernowa ta była obserwowana już w 185 n.e. w Chinach i jest najstarszą supernowa udukomentowaną przez człowieka. Obserwacje dostarczone przez WISE pozwoliły na wyjaśnienie trudnych do wyjaśnienia dużych rozmiarów oraz procesu ekspansji tej supernowej. Okazuje się iż biały karzeł potrafi wyczyścić swoje otoczenie tworząc coś w rodzaju wnęki. Dzięki temu materiał wyrzucany podczas wybuchu supernowej mógł przemieszczać się bez przeszkód dochodząc do dzisiejszych rozmiarów.

WISE może uniewinnić rodzinę Baptistiny (rodzina planetoid to populacja obiektów najprawdopodobniej bądacym kiedyś jednym obiektem, który uległ dezingeracji w wyniku kolizji, zwykle nazywana imieniem największej planetoidy w rodzinie) podejrzaną o spowodowanie wyginięcia dinozaurów. Według jednej z teorii 160 milionów lat temu dwie asteroidy z pasa głównego zderzyły się ze sobą produkując dużą ilość mniejszych odłamków. Jeden z tych fragmentów później uderzył w Ziemię powodując wyginięcie dinozaurów. Wiek rodziny Baptistiny czyli czas jej powstania wyznaczony na podstawie obserwacji z WISE to 80 milionow lat, czyli według danych WISE rodzina Baptistiny jest o połowę młodsza niż wcześniej suggerowano. Jak sugerują na stronach WISE 15 milionów lat to niezbyt wiele czasu na dotarcie do Ziemi z pasa głównego i wykończnie dinozarów 65 milionów lat temu (czas wyginięcia dinozarów znamy dość dokładnie na podstawie badań skamieniałości z zatoki Meksykańskiej, w obrębie której znajduje się krater odpowiedzialny za wyginięcie dinozarów). WISE dostarczył więc w ten sposób kolejnego argumentu zwolennikom ułaskawienia rodziny Baptistiny. Po prawej artystyczna wizja zdarzeń z przed 65 milionów lat.


WISE odkryła pierwszego trojańczyka Ziemi. Trojańczycy to asteroidy znajdujące się w punktach libracyjnych Lagrange'a. W uproszczeniu - obiekty o zaniedbywalnej masie (takie jak asteroidy) znajdujące się w tych punktach pozostają mniej więcej w stałej konfiguracji względem Słońca oraz Ziemii (w przypadku trojańczyków Ziemi), względem Słońca oraz Jowisza (w przypadku trojańczyków Jowisza) itd. Znamy juz trojanczykow Jowisza, Saturna, Neptuna i Marsa. WISE dostarczył obserwacji pierwszego trojańczyka Ziemii. Trojańczyk nazwany 2010 TK7 jest zaznaczony zielonym kółkiem na ramce po lewej.




3 komentarze:

  1. Zna ktoś jakiegoś dobrego spell-checka online? Jak widać bardzo by mi się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano coś tam Ci z mru mru nie wyszło. Mi ortografię sprawdza mozilla, ale Ty tam masz jakieś zgniłe jabłko to nic z tego pewnie :P

    Widzę, że jak wyginęły dinozaury to jakieś pojęcie macie. A jak wyginały mamuty wiecie? Nie? To wam powiem.

    Przychodzi mamut do mamucicy i mówi: Ymmmm? A ona na to Yyyy. No i tak wyginęły mamuty.

    OdpowiedzUsuń
  3. o no właśnie dopiero zauważyłam to "mru mru" ale już mi się nie chce poprawiać :P No mi mozilla może co najwyżej poprawić mój angielski i fiński. Z tą fińską klawiaturą i tak mam zaje... ortografię :P heheh A o mamutach to musze poczytać ;)

    OdpowiedzUsuń